piątek, 4 stycznia 2013

...





drugi wieczor mija mi w uspieniu
sama z soba rozmawiam o sumieniu
zaplatana w gwiazd mglawicy
patrze w oczy syberyjskiej wilczycy

dzikie zwierze to niemoc
wdziera sie we mnie jej przemoc
otula mnie szalem z koronek
platkami wiosennych jablonek

kusi i lasi jak szczenie
poglaszcz -  szepce - swoje  brzemie..
nie lekaj sie wlasnej tesknoty
wspomnienia chodza noca jak koty

winna jestem zapomnienia
zimy sloty
wiosny roztopow
lata ocieplenia
winna jestem zapatrznia w punkt jeden
wielu lat wedrownik ja ...
w krainie nieistnienia




...


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz