powracam do ciebie
lagodnosci fala gladzi me mysli
potrzebuje jej tak wiele
moze lepszy swiat tobie wysnisz
moze w bezbarwny poranek
dostaniesz bukiecik kwiatkow
watlych niezapominajek
leniwych blawatkow
moze odegnasz bezwartosc
takiego gestu tej chwili
szumem skrzydel -ptak- wlecisz
z gwarnej laki z szelestem
...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz